sobota, 18 lutego 2017

Pantsy z Biedronki- kupić czy nie kupić?

Właśnie odpieluchowywuje 2,5 rocznego syna. Jesteśmy na etapie sikania do toalety w dzień (czasem  jeszcze uda nam się zapomnieć) i zakładania jednorazowej pieluszki na noc.

Tak się składa, że moje dziecko po oryginalnych Pampersach dostaje wysypki, więc od prawie samego początku kupuję dla niego pieluszki Dada. Od kiedy zaczął korzystać z toalety, pieluszki z zapinanymi bokami na rzepy przestały mi odpowiadać. Ciągłe odpinanie i zapinanie po i przed korzystaniem z toalety sprawia, że rzepy się urywają, przestają trzymać się na tyłku i spadają.

Powiem szczerze, że zaczęło mnie to już mocno denerwować i postanowiłam, że kończę z pieluchami Dada i przestawiam się na Dada Pantsy.

Zakupiłam takie oto pieluszki o rozmiarze 5 do 18 kg.


Co mi się w nich podoba?!

- nie trzeba ich odpinać i zapinać, zakłada się je jak majteczki, nie trzeba się z nimi szarpać , jedno pociagnięcie w dół i majtki ściągnięte
- Super przylegają do ciała, są elastyczne, a zarazem mocne, więc nie rozdzierają się po bokach nawet przy dłuższym eksploatowaniu
- nic z nich nie ucieka, bo brzegi pieluchy ścisłe przylegają do ciała, więc nawet jeśli zdarzy się wpadka, dziecko nie pobrudzi sobie ubrania.

Co mi się nie podoba?! To że są drogie! 20 sztuk to 20 zł! Dobrze, że mój maluch nie zużywa ich za wiele bo korzysta z nocnika, a ubiera je tylko by nie zaliczyć mokrej wpadki np w nocy.

Dada Pantsy dostają ode mnie 9/10 gwiazdek! Obym kupowała je jak najkrócej :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz